Po przepłynięciu do Alona Beach na plażę, pożegnałem się z Carlito i wsiedliśmy do trycykla ja udałem się do Alona de Tropicana Resort , bardzo gorąco wszystkim polecam ten hotel takich wygód nie miałem już od dawna 1280 peso czyli około 100 zł w tym duży czysty pokój z telewizją z klimatyzacją z WC i wejściem bezpośrednio na basen ze śniadaniem .
To był strzał w dychę .m
Rezerwowałem cztery dni przed wyjazdem z Pamilacan na agoda.pl . Dostępność do morza to około kilometra ale tutaj muszę wam powiedzieć że warto wziąć hotel z basenem dlaczego ?
Na Filipinach są przypływy i odpływy dlatego basen jest bardzo dobrym rozwiązaniem bo przecież często wychodząc wieczorem wychodzimy już nie do morza ale bezpośrednio na rafy i z pływania zero.
Darek pojechał trycyklem dalej do siebie.
Ja po rozpakowaniu udałem się w stronę Alona Beach . Alona znam już dużo wcześniej bo byłem tutaj dwukrotnie .
To niestety nie są moje klimaty plaża jest mało ciekawa ludzi jest od groma i trochę knajpki wieczorem i restauracje i bary z disco
Jest tego bardzo bardzo dużo dlatego jeżeli ktoś szuka rozrywki może przyjechać na Panglao a jeżeli ktoś szuka spokoju zapraszam na Pamilacan .
Wypożyczyłem w hotelu skuter pełen automat za 300 peso czyli 25 zł na dzień.
Co tutaj zobaczyć na Panglao a raczej na dużej wyspie Bohol.?
Osobiście polecam wam jaskinie Hinagdanan Cave gdzie można popływać w krystalicznej wodzie .
Ruszyłem także do miasteczka Tagbilaran czyli stolicy Bohol .
Jeżeli starczy wam dużo czasu polecam czekoladowe wzgórza ale nie powalają z nóg. Koniecznie zobaczcie rezerwat najmniejszych małpek na świecie , które żyją tylko na Filipinach i w Indonezji nazywają się tarsiery zwane także jako wyraki .
Czy pamiętacie film z Spielberga E.T te długie palce z kulka ? to właśnie te palce posiadają te małpki które w przypadku strachu z maleńkich oczu robią się ogromne oczyska .
Na bohol kręcili film "Czas apokalipsy " to właśnie tą rzeką pokrytą dżunglą popłynąć można statkiem .
Aby kupić suweniry pamiątki z Filipin a szczególnie z Bohol polecam wam sklepik który znajduje się w miejscu łączącym wyspę Panglao a Tagbilaran znajduje się on na skrzyżowaniu tych dwóch miejsc .
Sylwester
Coraz bliżej do Sylwestra . Późnym wieczorem około 22:00 udałem się do Krzysztofa Świtonia Polaka który mieszka już od dłuższego czasu na Panglao . Rok temu zakończył budowę hostelu który nazywa się Nautilus Hostel & Hammocks . W hostelu znajdują się pokoje z klimatyzacją z WC z telewizją za 1200 peso ale także pomieszczenia wyznaczone do noclegu na hamakach . A więc dla wszystkich coś się znajdzie. Hostel ten położony jest dość blisko plaży ale ona Beach.
Krzysztof prowadzi także szkółkę dla płetwonurków, a więc jeżeli chcecie skończyć kursy nurkowania i popływać z butlą zapraszam do Krzysztofa.
Przyszedłem do hostelu przywitał mnie Krzysztof jego żona rosjanka a także inni przyjaciele Polacy którzy mieszkają lub podróżują aktualnie na Filipinach. Było bardzo wesoło muzycznie drwinkowaliśmy , ale zbliżała się już północ. Wszyscy więc udaliśmy się na plażę a tam muzyka dużo ludzi głośno , tańce.... Poznałem także Damiana z Ucieczki do raju którego większość pewnie zda z Internetu
Drwinkowaliśmy na plaży słuchaliśmy muzyki tańczyliśmy bawiliśmy się i czekaliśmy na tą godzinę 00 .
Aż wreszcie stało się ...fajerwerki muzyka hałas krzyk tańce , DJ który stał na ściętej palmie wszystkim składał życzenia szczęśliwego Nowego Roku no i ja też chciałem złożyć życzenia wszystkim na plaży a było naprawdę dużo dużo ludzi .
Poszedłem więc do DJ wziąłem mikrofon nie mogłem wejść na palmę bałem się ze coś się złego stanie a przecież jestem 8 miesięcy po endoprotezie biodra i zacząłem mówić po polsku ;
Dzień dobry Polacy !!! nazywam się Darek przyjechałem z Bydgoszczy wszystkim życzę szczęśliwego Nowego Roku pozdrawiam was gorąco podnieście ręce kto jest z Polski i tutaj pełne zaskoczenie na plaży było nas naprawdę dużo .
I tak po tym wszystkim zaczęliśmy szukać knajpy gdzie można było się zabawić do rana...
A com widział i słyszał..... Pozostanie moją słodką tajemnicą
Osobiście nie lubię Nowego Roku chyba wiadomo dlaczego ... przecież z czego tu się cieszyć że nam przybyło lat ?
Wolę normalne imprezy organizowane w ciągu roku .
1 stycznia
Po południu zabrałem skuterka i w drogę po wyspie to już moje ostatnie chwile na wyspie Panglao
2 stycznia o godzinie 10:00
Wstałem zjadłem śniadanie wykąpałem się w basenie , pokój powinienem opuścić o godzinie 12:00 ale w związku z tym że prom z Tagbilaran do Siquijor mam dopiero o godzinie 14:50 poprosiłem o przedłużenie jeszcze o dwie godzinki mój pobyt w pokoju właścicielka zgodziła się nie dopłacając nic .
Trycykl już czeka przed brama hotelu
Pożegnałem się z Darkiem który przyjechał mi pomóc z bagażem i odprowadzić do trycykla trochę się wzruszyłem bo przecież to już koniec mojej podróży z pięknej wyspy z pięknego miejsca na świecie .
Darek zostaje tutaj dalej , ja niestety muszę opuścić to miejsce.
Trycyklem za 300 peso udałem się do portu skąd miałem płynąć na wyspę Siquijor .
Bilety z Tagbilaran Port do Siquijor na wyspę szamanów , kupiłem już wcześniej przez Internet to koszt około 450 peso 37 zł w jedną stronę czasu miałem więc jeszcze dużo odstawiłem plecak główny i udałem się do pobliskiego portowego baru na ostatni posiłek na wyspie Bohol .
Okropne dzisiaj upał jeszcze tylko zimny San Miguel i w drogę na CW Jet Boat już czeka szamani z wyspy także do zobaczenie ..