Pamilacan Island - akcja „Twoje serce dla dzieci z Filipin”.
Rano z Różą udaliśmy się do szkoły aby raz jeszcze wszystko sprawdzić czy jest już gotowe do naszej dzisiejszej akcji. Rozstawiliśmy stoły na placu szkolnym i o 14 zaczęliśmy. Na placu pojawiało się coraz więcej dzieci i młodzieży. Esmeralda i Connnie tłumaczyły dzieciom na czym polega nasza akcja i jaki był plan na ten dzień. Nauczycielki przebrane w koszulki z naszym logo rozdały dzieciom przybory szkolne i laurki świąteczne od dzieci z Polski. Dzięki naszej wspólnej akcji szkoła wzbogaciła się o dużą ilość przyborów szkolnych takich jak: zeszyty, kredki, farby, długopisy, ołówki, spinacze, bloki szkolne, odtwarzacz DVD, dwa duże głośniki bluetooth z mikrofonami oraz piękną, zieloną choinkę z bombkami, lampkami i dekoracjami świątecznymi. Mieliśmy też fajerwerki, 100 kolorowych balonów, koszulki z naszym logo, koszulki do koszykówki z Polski i chyba najbardziej oczekiwany prezent podarowany przez Ewę Szymkiewicz z Niemiec, projektor multimedialny i rzutnik, który także kupiliśmy. Dzieci były szczęśliwe, wesołe i przede wszystkim bardzo zaskoczone naszym prezentami.
O godz 14.30 rozpoczęliśmy obiecany wcześniej turniej koszykówki. Connie i Esmeralda wybrały dzieci w 3 kategoriach wiekowych: maluchy, średniaki i młodzież.
Każde dziecko po meczu otrzymało od nas torbę z naszym logo, koszulki, a także piłkę do kosza, kubek świąteczny, małe upominki i najważniejsze piękne zrobione tylko na tę okazję medale z Polski. Drużyny, które zajęły 1 lub 2 miejsce dostały statuetki także specjalnie na tę uroczystość przywiezione z Polski. Po turnieju udaliśmy się na plażę. Z zakupionej wcześniej siatki zrobiliśmy boisko i rozpoczęliśmy mecz Pamilacan – Polska. Wynik zakończył się remisem 1:1. Po meczu zjedliśmy ogromnego około 40 kg prosiaka z rożna. Był ryż, owoce i napoje. Następnie zaprosiliśmy dzieci na tort z ogromnym napisem „Poland - Pamilacan 2017”. Na koniec przyszła pora na chyba najbardziej oczekiwaną atrakcję wieczoru czyli fajerwerki na plaży, które dostarczyły zarówno dorosłym jak i dzieciom wielu niezapomnianych wrażeń. Około 21 zaprosiliśmy dzieci na plac szkolny gdzie rozpoczął się ostatni punkt programu naszej akcji charytatywnej czyli letnie kino. Puściliśmy dzieciakom „Bolka i Lolka”, „Koziołka Matołka” i wiele innych popularnych polskich bajek. Dzieci z ogromnym zaciekawieniem oglądały polskie bajki. Ich uśmiechnięte od ucha do ucha twarze wyrażały więcej niż tysiąc słów – bezgraniczną radość, od której aż się robiło ciepło na sercu. Chociaż byłem naprawdę bardzo zmęczony, to jednak szczęśliwy, że wszystko się udało. To był dzień pełen emocji i wrażeń, ale akcje takie jak te pokazują, że warto pomagać innym, gdyż nie wystarczy być najlepszym na świecie, trzeba jeszcze być najlepszym dla świata.