Geoblog.pl    neronek    Podróże    Filipiny 2017/2018    Butuan i wizyta w szpitalu
Zwiń mapę
2017
15
gru

Butuan i wizyta w szpitalu

 
Filipiny
Filipiny, Butuan
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 11092 km
 
Butuan i wizyta w szpitalu.

Kolejnym etapem mojej podróży był Hinatuan. Postanowiłem jednak nocować w Butuan, ponieważ od 5 dni na łokciu pojawiły mi się duże ropiejące bąble i bałem się zakażenia. Dlatego ośmiogodzinna podróż autobusem w tych warunkach była dość ryzykowna. Musiałem więc odwiedzić lekarza w szpitalu. Szybko wyszukałem nocleg na aogda .pl wybrałem pierwszy lepszy: Gloreto Suite Hotel - cena 1100 peso (80 zł)wraz ze śniadaniem. Wsiadłem w trycykla i za 50 peso dojechałem do hotelu. Pokój bardzo czysty i zadbany z łazienką, telewizorem i klimatyzacją. Co ciekawe, obok łóżka na nocnej szafce leżała Biblia. Rzuciłem plecak, wsiadłem do trycykla i pojechałem do centrum. Ulice w Butuan były zupełnie opustoszałe i do tego dość ciemne, ponieważ tylko co druga lampa się świeciła. Nigdzie nie widziałem żywej duszy. Wszędzie cisza jak makiem zasiał. Ogarnął mnie lekki strach czy aby na pewno jest tu bezpiecznie, ciemność i cisza sprawiały, że poczułem się dość nieswojo. Na szczęście dotarłem w końcu do miejsca gdzie było widać jakieś oznaki życia, czynne knajpki, siedzący przy stolikach ludzie. Uffff … od razu zrobiło mi się raźniej.
Noc była wyjątkowo gorąca: 28 stopni. Kupiłem coś do jedzenia - ryż i kawałki wołowiny z warzywami (120 peso) oraz małe piwo w butelce Sam Miguel (50 peso). Po posiłku wróciłem do hotelu i obiecałem sobie, że następnego dnia pójdę do szpitala z łokciem, bo nieciekawie to wyglądało, a przecież w takim klimacie o zakażenie nietrudno.
Następnego dnia wstałem dość wcześnie, słońce przypiekało strasznie, czułem że tego dnia będzie upał. Na śniadanie dostałem pastę z tuńczyka, ryż, banana i arbuza. Spod hotelu pojechałem prosto do szpitala Św. Manuela w centrum miasta. Skierowałem się prosto na izbę przyjęć, usiadłem i czekałem w kolejce na swoją kolej. Lekarz przyjmował pacjentów bezpośrednio na korytarzu, a od czekających oddzielał go tylko cienki parawan. Słyszałem dochodzące stamtąd jakieś krzyki i jęki brrr…Moja wyobraźnia zadziałała i zacząłem się poważnie zastanawiać czy moja wizyta jest rzeczywiście konieczna. Wreszcie przyszła moja kolej, lekarz wyszedł zza parawanu i pierwsze co rzuciło mi się w oczy to jego zakrwawione zielone rękawice chirurgiczne. Gdy blady jak ściana pokazałem mu swój łokieć, powiedział żeby iść do dr Roland Duenas. Pokój lekarza był ciasny, pełen rupieci. Na stoliku obok biurka zobaczyłem kask motocyklowy, widać że lekarze tutaj raczej preferują taki środek transportu. Pokazałem mu łokieć, widziałem że minę ma jakąś kwaśną, a może tylko znowu moja wyobraźnia płatała mi figle. Zadał mi dużo pytań, a że zdrowie jest najważniejsze, postanowiłem że będziemy komunikować się między sobą za pomocą translatora, żebym na pewno wszystko dobrze zrozumiał. Lekarz stwierdził że to ślad po ukąszeniu pająka, widocznie ugryzł mnie gdzieś w hotelowym pokoju. Dostałem 3 antybiotyki, parę leków oraz maść do smarowania. Wizyta u lekarza kosztowała mnie 400 peso + leki 600 peso (razem jakieś 70 zł).Wróciłem do hotelu, zabrałem plecak i pojechałem na dworzec Langihan Bus Terminal skąd udałem się dalej do Hinatuan. Tam między innymi zamierzałem odwiedzić zaczarowaną rzekę ....

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (28)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Multimedia (1)
  • rozmiar: 0,00 B  |  dodano
     
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
Ahmed z PO
Ahmed z PO - 2018-08-27 15:41
Trzeba bylo powiedziec, ze jestes z Platformy Obywatelskiej i z Bydgoszczy - miasta Radoslawa Sikorskiego ktory szamal osmiorniczki na koszt polskiego podatnika. Wtedy w butuanskim szpitalu by cie przyjeli za darmo. Tam kochaja milosnikow Totalnej Opozycji i prywatyzacyjnych malwersantow a haslo TUSK otwiera wszystkie drzwi za free.
 
 
neronek
Darek Metel
zwiedził 11% świata (22 państwa)
Zasoby: 284 wpisy284 332 komentarze332 13855 zdjęć13855 156 plików multimedialnych156