Geoblog.pl    neronek    Podróże    Filipiny 2014    Banaue - Ostatni dzień , Banaue View Point i plemię Ifugao
Zwiń mapę
2014
11
mar

Banaue - Ostatni dzień , Banaue View Point i plemię Ifugao

 
Filipiny
Filipiny, Banaue
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 15273 km
 
11 – Banaue – Ostatni dzień, Banaue View Point i plemię Ifugao:

Dziś już ostatni dzień – pomału czas żegnać się z północnym Filipinami.
Wstałem dziś koło 8 rano – generalnie jestem z tych, co wstają z kurami, nie potrafię spać dłużej niż do 8-ej – to dla mnie maks. Poszedłem na rynek, nie chciałem zjeść śniadania w hoteliku, ale usiąść gdzieś, wypić czarną, mocną kawę i zagryźć pączkiem. Zauważyłem, że takie filipińskie cukiernie mają tutaj duże wzięcie. Ludzie kochają tutaj pączki, ciastka, bułki... Prawdziwego naszego chleba niestety nie ma, są jedynie różnego rodzaju tosty, których nie cierpię.
Kawę kupuję gdzieś na rynku. Siadam sobie pod jakąś strzechą, popijam kawę, zagryzam pączkiem. Ot, takie dziś mam śniadanko... Aż nagle patrzę, a obok mnie jest kosz-spłuczka, gdzie żujący tzw. betel (taki dopalacz – liść palmowy z wapnem i czerwonymi pestkami palmy) wypluwają kulturalnie do kosza to, co przeżuli. No tak, ale czemu teraz tu przy moim śniadaniu. Ale dobrze że jest kosz, bo w Birmie betel wypluwają dokładnie wszędzie – ulice, chodniki, dworce są zaśmiecone czerwoną śliną.
Jest 9–ta rano. Idę do góry schodami, skąd przyjechałem do Banaue, aby sprawdzić czy bilet powrotny, który już wcześniej kupiłem w Manili (450 peso) jest ważny. Podchodzę do drewnianej, starej budki. Autobus linii Ohayami już tam jest, pokazuję bilet. Pani mówi mi, że wszystko OK i że mam tu być o 19-tej. Dowiaduję się także, że w autobusach tych jest Wi-Fi i jak się potem okazało, nawet nieźle pomyka.
No tak, ale czasu mam dużo. Oddaję w hoteliku do przechowalni swój bagaż za friko. Biorę tricykla – taki motorek, którym jeździł Hans Kloss – za 50 peso. Wsiadam, jadę w górę na View Point obejrzeć najstarsze na świecie, 2000-letnie pola ryżowe i spotkać się z plemieniem Ifugao – gospodarzami tych ziem i pól. Droga jest bardzo dobra, ciągle w górę, ale po asfalcie, po 20 minutach jestem na miejscu.
Witają mnie ludzie z plemienia Ifugao. Siadam sobie koło nich. Wiem, że żyją z białasów, a że białasów tam dziś jak na lekarstwo, daję im 20 peso, a potem na koniec jeszcze 20 peso. Robię sobie z nimi parę fotek, pan gra mi na fujarce, znaczy się na swojej drewnianej fujarce coś tam gra :) Idę na taras i siadam z wrażenia na dupie – ale widok, w mordę jeża! Piękne miejsce!
I tak sobie siedziałem chyba ze 2 godziny. Czasami mgła przykrywała pola, a czasami Słońce oświecało soczystą zieleń pól ryżowych – żyć, nie umierać! Rozleniwiłem się troszkę, nie chciało mi się iść tam na pola ryżowe, wolałem oglądać je z góry. Dość już nachodziłem się w Batad.
Czas wracać do Banaue. Pomału zaczynam schodzić w dół – no, to to ja lubię: asfalt, piękne widoki i tylko spokojnie w dół sobie schodzę. Po drodze spotykam pana z dzidą z plemienia Ifugao – zostały mu tylko 3 zęby, ale dzielnie się trzyma. Dalej wchodzę do przydrożnego sklepiku, kupuję zielone mango, siadam, rozmawiam sobie z ludźmi generalnie o wszystkim... Jeszcze tylko kupuję jakieś drewniane małe figurki strugane przez starszego dziadka przy ulicy, smakuję suszoną kawę i dalej... Tak po 3 godzinach jestem ponownie w Banaue.
Ostatki w Banaue: o godzinie 18–tej kupuję ostatniego w Banaue San Miguela, siadam na tarasie w hoteliku, ostatnie spojrzenia na pola ryżowe... Biorę plecak, idę schodami do góry. Autobus Ohayami już czeka, nawet dwa, bo jak się okazało dostawili drugi. Wsiadam, jest godz 19–ta, rano o godz. 5-tej mam być w Manili.
Do zobaczenia w Manili...

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (65)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
apacino
apacino - 2014-04-05 21:12
Jak zwykle świetnie się Ciebie czyta, czekamy na kolejne wpisy i zdjęcia!
 
zula
zula - 2014-08-02 13:03
Miejsce i zdjęcia śliczne...
 
neronek
neronek - 2014-08-02 14:11
dziękuję :)
 
 
neronek
Darek Metel
zwiedził 11% świata (22 państwa)
Zasoby: 269 wpisów269 331 komentarzy331 13203 zdjęcia13203 156 plików multimedialnych156